prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie

Prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie, czyli o tym, że milczenie bywa złotem

Życie nas czasem potrafi wyprowadzić w różne rejony. Kontrolować je możemy tylko do pewnego stopnia. I tak naprawdę nigdy nie wiadomo, kiedy znajomość przepisów może się przydać. Nawet jeżeli żyjemy zgodnie z prawem, to wpadki mogą się zdarzyć naszym najbliższym. Nie chodzi tu o ciężkie przestępstwa, ale komu nie zdarzyło się naruszać jakichś reguł prawnych albo reguł ostrożności? Takie drobiazgi, jak przekroczenie dozwolonej prędkości, niezachowanie reguł ostrożności w danej sytuacji czy przechodzenie przez ulicę w miejscu niedozwolonym, mogą skutkować naszą odpowiedzialnością. Dlatego niezależnie od tego, jak bardzo zgodnie z prawem żyjemy, uważam, że warto jest znać jeden podstawowy przepis, który może przydać się w życiu. Przepis dający prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie tej odpowiedzi mogłoby narazić nas lub osobę najbliższą na odpowiedzialność karną za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe.

Mnie to nie dotyczy

Można sobie mówić : mnie ten przepis nie dotyczy. I oby tak było. Nie ma niczego przyjemnego w zeznawaniu przed sądem czy na policji. Wiele osób zastanawia się nad tym co powiedzieć, jak zachować się w sądzie. Tym bardziej nie ma niczego przyjemnego w sytuacji, kiedy nad nami lub osobami bliskimi wisi groźba odpowiedzialności karnej. Ale wyobraźmy sobie taką sytuację : mamy wypadek drogowy. Jesteśmy w szoku. Pieszy wtargnął na jezdnię. Wpadł pod maskę naszego samochodu, który prowadziła osoba nam najbliższa, na przykład mąż. Przesłuchuje nas policjant. Mąż nie jest w sprawie podejrzany, więc nie przysługuje nam prawo do odmowy składania zeznań. Takie prawo przysługuje osobie najbliższej podejrzanego lub oskarżonego, a tu przecież to facet wbiegł nam pod maskę, mąż nie jest podejrzanym w sprawie.

Policjant zadaje szereg pytań, jesteśmy zmęczone, zestresowane całą sytuacją. Na pytanie ile ukochany miał na liczniku odpowiadamy zgodnie z prawdą, że 60 km/h. Znamy tę liczbę dokładnie, bo tuż przed wypadkiem kazałyśmy mu zwolnić, a on powiedział : przecież nie jadę szybko, patrz mam 60 na liczniku. Wprawdzie ograniczenie jest do 50, ale co to jest te 10 na godzinę? Mówi się, że fotoradary tego nie wyłapują, licznik pewnie też zawyża prędkość, to tak naprawdę jest nic. Zresztą nawet, jeżeli chcemy powiedzieć, że jechał przepisowo, to nie możemy, bo za złożenie nieprawdziwych zeznań grozi nam odpowiedzialność karna.

Nie wiedzieć czemu policjant przyczepia się do tego sześćdziesięciu na godzinę, w sprawie powoływani są biegli, którzy ustalają, że gdyby samochód jechał 50 na godzinę to do wypadku prawdopodobnie by nie doszło, kierowca by zahamował albo ten co wtargnął na jezdnię zdążyłby przez nią przebiec. Zaczyna się batalia sądowa i ustalanie czy winnych wypadku przypadkiem nie ma dwóch, a my mamy wyrzuty sumienia, że nasz język nie spoczywał grzecznie za zębami.

Przytoczyłam ogólnikowo jedną z miliona możliwych sytuacji. Taką najbardziej prozaiczną. Jako przykład, że różne rzeczy się na tym świecie dzieją i nie zaszkodzi po prostu znać swoich praw.

Prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie

Podczas zeznawania w sądzie czy na policji może być różnie. Jeżeli mamy chociaż cień podejrzeń, że coś mamy na sumieniu, albo coś na sumieniu ma osoba najbliższa, to najlepszym rozwiązaniem jest o tym nie mówić. Z drugiej strony nie wolno nam kłamać. Co zrobić? W takiej sytuacji należy powiedzieć przesłuchującemu, że chcemy skorzystać z naszego uprawnienia, jakim jest prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie, z uwagi na to, że udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić nas lub osobę dla nas najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. W razie czego nie zaszkodzi powiedzieć, że prawo takie przysługuje nam na mocy art. 183 § 1 Kodeksu Postępowania Karnego. I mamy mówiąc kolokwialnie „z głowy”.

art. 183 KPK
§ 1. Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe.

prawo do odmowy odpowiedzi na pytanieCzy musimy szczegółowo wyjaśniać dlaczego skorzystaliśmy z tego prawa?

Przesłuchujący nie powinien od nas dociekać, za jakie przestępstwo odpowiedzialność może nam grozić, kiedy je ewentualnie mieliśmy popełnić i tak dalej. W takiej sytuacji nie mamy obowiązku tłumaczyć się szczegółowo, dlaczego odmawiamy odpowiedzi na pytanie. Dociekanie przez sąd czy policjanta sprawiłoby, że regulacja taka byłaby tak naprawdę bez sensu.

Niektórzy dopuszczają zadanie dodatkowych pytań wtedy, jeżeli sąd nabierze mocnych podejrzeń, że świadek próbuje odmówić odpowiedzi na pytanie zupełnie bezzasadnie. Nakazanie zeznającemu, żeby przybliżył powody dla których odmawia odpowiedzi, może nastąpić jedynie absolutnie wyjątkowo. Nawet w takiej szczególnej sytuacji nie można pytać świadka o informacje szczegółowe. Kwestia możliwego zweryfikowania przez przesłuchującego tego czy świadek rzeczywiście w danej konkretnej sytuacji ma prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie, jest trudna i każdą sytuację należy badać szczegółowo i indywidualnie.

Orzecznictwo sądowe staje tutaj w obronie świadków wskazując, że sądy nie mogą od świadka domagać się wyjaśnień, dlaczego świadek chce odmówić odpowiedzi. Tak jak na przykład Sąd Apelacyjny w Krakowie:

Sąd nie jest uprawniony do kontroli przesłanek wymienionych przepisie art. 183 § 1 KPK, ani nie może żądać od świadka wyjaśnienia, dlaczego chce on odmówić odpowiedzi. Nie można świadka obciążać ciężarem dowodzenia tych okoliczności, bo wypaczałoby to sens omawianego uprawnienia. Świadek nie może być postawiony w sytuacji przymusowej, w której miałby do wyboru jedynie świadome złożenie zeznań fałszywych bądź obciążenie siebie samego lub osoby najbliższej odpowiedzialnością karną lub karną skarbową. Uprawnienia z art. 183 § 1 KPK nie są ustanowione w interesie oskarżonego, ale dla chronienia świadka przed taką konfliktową sytuacją. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 11 maja 2009 r. II AKa 169/08)

Odpowiedzialność za przestępstwo, bądź przestępstwo skarbowe

Prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie przysługuje w sytuacji, kiedy udzielenie odpowiedzi naraża nas lub osobę nam najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo, lub przestępstwo skarbowe. Nie przysługuje wtedy, jeżeli odpowiedź naraża nas jedynie na odpowiedzialność za wykroczenie. Jednocześnie to wykroczenia są najczęściej popełnianymi czynami zabronionymi. Wykroczenia popełniamy często o tym nie wiedząc. Pisałam na blogu o pięciu wykroczeniach, o których wiele osób nie wie, o wykroczeniach popełnianych latem, zimą czy o nieobyczajnym wybryku.

Nie życzę, żeby ten wpis przydał się komukolwiek w praktyce, ale warto go zapamiętać. Wprawdzie przesłuchujący powinien nas pouczyć o jego treści, ale tak naprawdę z mojego doświadczenia wynika, że treści pouczenia często wpadają jednym uchem a wypadają drugim. Niektóre powiedzenia się sprawdzają. Jak to że milczenie jest złotem, a rybka połyka haczyk wtedy, kiedy otwiera usta. Niestety wiele osób postawionych pod ścianą, decyduje się na zeznanie nieprawdy po to, żeby uchronić siebie albo najbliższych. A za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna do 8 lat pozbawienia wolności. Dlatego dobrze wiedzieć, że jest coś takiego jak prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie.

 

Jeżeli ten wpis Ci się spodobał,proszę, podziel się nim ze znajomymi. A jeżeli chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami, obserwuj mój fanpage  na facebooku!

19 Replies to “Prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie, czyli o tym, że milczenie bywa złotem”

  1. Dobrze wiedzieć. Nie przewiduję takich przykrych sytuacji w moim życiu, ale jak mówisz, nigdy nie wiadomo. Lepiej zdawać sobie sprawę z naszych praw niż być zielonym.

  2. Witam,

    Trochę to uspokaja gdy znajdziemy się w takiej sytuacji 🙂
    Natomiast proszę mi powiedzieć czy gdyby świadek został wezwany na rozprawę i nie wiedział o tym przepisie odmowy zeznań wcześniej i złożył fałszywe zeznania chroniąc siebie to czy w tej sytuacji można skorzystać z Sądu Apelacyjnego wyjaśniając zaistniałą sytuację żeby uchronić siebie przez ewentualnymi konsekwencjami z ramienia składania fałszywych zeznań ?

  3. Czytając Twojego bloga czuję się jak dziecko w sklepie z cukierkami. Żaden blog o modzie czy kosmetykach nigdy mnie tak nie zainteresował. Piszesz z lekkością, interesująco, ale merytorycznie. Czuć w tym fascynacje i profesjonalizm. Wspieram się Twoją stroną w nauce do egzaminu z kro, ale mam ambicję przeczytać wszystkie Twoje wpisy!

  4. Okej, a jak w takiej sytuacji może zareagować funkcjonariusz ? Czy może nas przetransportować na komendę? jeśli np. idziemy z psem na spacer w czasach covid i spotykamy funkcjonariusza , który za wszelką cenę chce nas ukarać..

  5. Dzień dobry. Czy w sytuacji w której się znajdujemy, podczas podróży atutem, policja zatrzymuje nas do kontroli. Czy możemy uchylić się od odpowiedzi na pytanie?

      1. Toni – czego dotyczy Twoje pytanie? Uchylenia się od odpowiedzi na jakie pytanie? Bez tego ciężko cokolwiek powiedzieć. Pamiętajmy też, że podczas kontroli drogowej nie mamy do czynienia z sytuacją przesłuchania. Co do zasady mamy prawo odmówić odpowiedzi na pytanie, na które odpowiedzenie naraziłoby nas (bądź osoby nam najbliższe) na odpowiedzialność karną za przestępstwo bądź przestępstwo skarbowe. Warto rozróżnić tutaj przestępstwa od wykroczeń. Pozdrawiam

        1. Dzięki za odpowiedź. Myślę, że chodzi np. o sytuację, gdy jedziemy autem, zatrzyma nas policja i zada pytanie w stylu jaki jest cel pana podróży itp. Chodzi o sytuację w jakiej się teraz znajdujemy i o te wszystkie obostrzenia.

          1. Myślę, że w tej sytuacji, hipotetycznie bardziej opłaca nam się zazwyczaj jednak udzielić odpowiedzi. Jaki skutek przyniesie brak udzielenia odpowiedzi? Chyba, że oczywiście wracamy właśnie z dokonania przestępstwa, wtedy odmówiłabym odpowiedzi na pytanie o cel podróży 🙂 Warto pamiętać, że nie musimy obciążać sami siebie, ale też czasami, to w naszym interesie leży, żeby sobie pomóc. Jeżeli idziemy na krótki spacer, bo dostajemy szału w czterech ścianach, to na pytanie policjanta lepiej jest odpowiedzieć w takiej sytuacji szczerze – bo wyjście z domu stanowi niezbędną potrzebę życiową w takiej sytuacji, niż nie odpowiadać w ogóle – pokazując, że celu wyjścia nie mamy żadnego.

  6. Powiedziałem koledze na spotkaniu integracyjnym poufną informację dotyczącą wynagrodzenia szefa. Kolega opublikował to na Facebooku. Szef podal kolegę do sądu karnego. Kolega nie zdradził, skąd ma tę informację. Teraz jestem wezwany, jako świadek. Czy mogę skorzystać z odmowy odpowiedzi na pytanie, jeśli zapytają mnie, czy to ja przekazałem koledze te ifnormacje? Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *