dzień bez papierosa

31 maja – Światowy Dzień Bez Papierosa

31 maja to Światowy Dzień Bez Papierosa – dobra okazja,by urządzić pogadankę na temat tego, jak ułatwić sobie rzucanie tego niezdrowego nałogu. Jest to święto stosunkowo młode, zostało ustanowione przez Światową Organizację Zdrowia w 1987r. Początkowo obchodzone było dnia 7 kwietnia. Ustanowienie tego dnia miało na celu propagowanie i przypominanie o szkodliwości palenia papierosów. Wiele osób zastanawia się czy profilaktyka antynikotynowa w ogóle ma sens, przecież o szkodliwości palenia wiedzą już wszyscy! A jednak wiele osób lubi sobie czasem puścić dymka.

O negatywnych skutkach nałogu tytoniowego nie trzeba mówić wiele. Papierosy wpływają źle na nasze:

  • zdrowie – powodując nowotwory i choroby układu krążenia,

  • portfele – paczka kosztuje w tej chwili chyba około kilkunastu złotych,

  • zęby – które pod wpływem nikotynowego dymu stają się żółte i brzydkie,

  • cerę– która u osób palących jest zazwyczaj szara, zmęczona i szybciej się starzeje,

  • atrakcyjność– palenie dawno wyszło z mody, a przebywanie wśród osób pachnących jak popielniczki raczej nie sprawia przyjemności,

  • płodność – palenie przyczynia się do niszczenia komórek jajowych u kobiet i pogorszenia jakości spermy u mężczyzn.

Wstyd się przyznać, sama byłam nałogowym palaczem. Wypalałam nawet dwie paczki papierosów dziennie, tłumacząc sobie, że przecież lubię, że „na coś przecież trzeba umrzeć”, że dziadek tego i tego palił i dożył setki. Pierwszą rzeczą jaką robiłam po przebudzeniu było zapalenia papierosa. Nie lubiłam chodzić do kina, bo co to za przyjemność w oglądaniu filmu, jak przez dwie godziny, albo czasem i więcej nie można sobie zapalić. Jak teraz o tym pomyślę, to wydaje mi się to absurdalne, ale tak właśnie było. Miałam dwadzieścia kilka lat i zaczynałam mieć zadyszkę wychodząc na czwarte piętro po schodach. Moje tętno zazwyczaj oscylowało w granicach 90 uderzeń na minutę. I oczywiście powtarzałam hasło, że kiedyś może rzucę, rzucanie palenia jest proste- robiłam to wiele razy!

Całe szczęście, że nigdy nie należałam do osób szczególnie odważnych. Przerażały mnie zdrowotne skutki palenia więc postanowiłam rzucić. Było mi na pewno o tyle łatwiej, że paliłam nałogowo przez kilka, a nie kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, ale to wcale nie oznacza, że było łatwo. Robiło mi się słabo, tętno spadało mi do 50 kilku uderzeń na minutę, na nic nie miałam siły, a jednocześnie byłam rozdrażniona, głodna, łapał mnie kaszel i miałam wszystkiego serdecznie dość. Jak mi się zatem udało? Trzymałam się kurczowo jednej myśli-że chcę.

Nie ma większego sensu przedstawiać metod i sposobów na rzucenie palenia. Ich jest mnóstwo. W przypadku osób długotrwale uzależnionych, dobrze jest skonsultować się z lekarzem, bo może okazać się, że nagłe odstawienie papierosów będzie zbyt dużym szokiem dla organizmu. W niektórych przypadkach koniecznym może okazać się zastosowanie dodatkowego wspomagania- medykamentów.

Chciałabym jednak podzielić się kilkoma trickami, które pomogły mi w tym trudnym czasie :

  1. Zielona herbata i melisa

Zieloną herbatę piłam hektolitrami. Miałam poczucie, że robię coś dobrego dla siebie- przecież zielona herbata pomaga oczyścić organizm, a przy okazji zajmowałam czymś ręce. Starałam się zrobić z tego taki mały rytuał, wybierałam ładny kubek, dobierałam smaki. Moja szafka przestała wkrótce mieścić ciągle przynoszone przeze mnie do domu herbaty. Z melisą było podobnie. Piłam przeważnie z dodatkami owocowymi. Melisa pomagała mi się też uspokoić w trudnej sytuacji.woda z cytryną

  1. Poranna woda z cytryną i miodem – jako nowy poranny rytuał, kontynuowany i pielęgnowany przeze mnie do dzisiaj. Pomagała mi dobrze rozpocząć dzień.

  2. Długie spacery i bieganie- kiedy już mnie naprawdę nosiło, ubierałam buty, kurtkę, szalik i czapkę, rękawiczki i szłam na długi spacer. Kiedy zaczynałam rzucać palenie był styczeń, dość duże mrozy. Wracałam z takiego spaceru cudownie orzeźwiona, pozytywnie nastawiona do życia. Później, jak trochę się rozruszałam a temperatura na zewnątrz wzrosła, zaczynałam marsz łączyć z biegiem, aż w końcu zaczęłam sobie regularnie truchtać. Potem szkoda mi było niszczyć tak ciężko wypracowaną kondycję i wracać do palenia. Warto znaleźć sobie jaką aktywność fizyczną, którą polubimy. To może być rower, rolki, czy nawet siłownia- w zależności od upodobań.

  3. Pestki słonecznika i dyni– podgryzanie pestek słonecznika i dyni pomogło mi zająć ręce i stanowiło zdrowe przekąski

  4. Przeświadczenie, że zawsze mogę przestać rzucać. To punkt najdziwniejszy, ale w moich poprzednich podejściach do rzucania palenia, zawsze nachodziła mnie taka myśl : to rzucanie jest takie męczące, jak najszybciej muszę zapalić, przyjąć, że się nie udało i mieć to z głowy. Tym razem myślałam sobie, że przecież mogę zapalić. W każdej chwili. To dlaczego nie poczekać jeszcze pięciu minut? Przecież tyle wytrzymam, pięć minut mnie nie zbawi i jak będę chciała zapalić to zapalę. A w tym czasie zrobię sobie herbatę. Skoro wypicie herbaty zajęło mi jakieś pół godziny, to może wytrzymam jeszcze pięć kolejnych minut? Pójdę na spacer. I tak w kółko, aż w końcu mijały dni, tygodnie, miesiące, a ja już wiedziałam, nie tylko, że mogę wytrzymać, ale też , że po prostu palenie nie jest mi do niczego potrzebne.

  5. Sprawianie sobie małych przyjemności z zaoszczędzonych pieniędzy– to nie musiało być nic wielkiego. Dobrej jakości zielona herbata o ciekawym smaku, ładny kubek do jej picia, nowa bluzka, coś dobrego do zjedzenia, czy prezent dla siostrzeńca. Potem za każdym razem, kiedy miałam ochotę kupić paczkę fajek, myślałam o tym na co innego mogłabym przeznaczyć te pieniądze. Pomagało.

Przy rzucaniu palenia ważna jest nie tylko silna motywacja. Warto pamiętać o tym, że palenie wchodzi nam w nawyk, a żeby się tego nawyku oduczyć, należy sobie w jego miejsce wytworzyć nowy nawyk. Dlatego w okresie rzucania palenia tak bardzo istotne jest tworzenie i pielęgnowanie codziennych rytuałów. A jaki jest wasz stosunek do tego nałogu? Palicie lub paliliście, czy może wystarczyło wam rozwagi, żeby nigdy nie zacząć? A może macie swoje sposoby na rzucanie palenia?run

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *